{ title: 'Dziennik Dla Wszystkich = Polish Everybody's Daily. (Buffalo, N.Y.) 1907-1957, April 24, 1911, Page 3, Image 3', download_links: [ { link: 'http://www.loc.gov/rss/ndnp/ndnp.xml', label: 'application/rss+xml', meta: 'News about NYS Historic Newspapers - RSS Feed', }, { link: '/lccn/sn83045091/1911-04-24/ed-1/seq-3/png/', label: 'image/png', meta: '', }, { link: '/lccn/sn83045091/1911-04-24/ed-1/seq-3.pdf', label: 'application/pdf', meta: '', }, { link: '/lccn/sn83045091/1911-04-24/ed-1/seq-3/ocr.xml', label: 'application/xml', meta: '', }, { link: '/lccn/sn83045091/1911-04-24/ed-1/seq-3/ocr.txt', label: 'text/plain', meta: '', }, ] }
Image provided by: Polish Genealogical Society of New York State
67Zerwa1a sie wresacie aby don skoczychale juz cieniem mignal na progu-i przepadt w noey, Nie bylo go, Jeno tem 'cichy, palacy szept gral w nie] tak moeno, a tak nakazujaco, ze zdumic- niemrozglqdata: po oborze.. Ju- gci nie'bylo, mkdgo; ; krowy jeno |. p1ze7uwaly 'pasze, i chlastaly o- gonami. Wi Juan w podworze, noe stala za. progiem nieprzeni- knionymi. mrokami, cisza gnietla &wiat, tyla, co- te kucia mlotow pobr7ek1waly w dalekoSciach.. A b)! przeciech, byL. stojat przy nic], obejmowa! ja, calowat.. je- szeze usta paid jeszcze ognie cho dzy po nie) btyskawicami a w sercu webjiera taki krzyk radosci, ge nie wypowudnec' Jezuq, mo] jems' Poderwalo ja cosik i pie- slo, 2e chocby w caly Swiat, za- raz, W ten mig, a poszlaby tam, z nim!.. JantoSs! - luzvkncla bez- wiednie 'i doplero 'wlasny glos «- oprzytvomnfl ja nieco. 7'w*1]ah sig z dojeniem ze ws7ystk1ch sil, ale}. lyla tak roztrzesiona, ze czesto|- pod prmdkam) krow szukala wy- mion, i tak, mxrkhwmna szcze- ze dopxelo idac do chatu- py. na mrozie, poczgula, te - ma twarz mokta od plat/u Zaniesla inleko, ale zapomniala jetprzece- dzi€, poblegw na drug strong, bo doslywala gins Nastki, nic fej nic rzelda 'i powrncfla preystrajala sig pned dusterkiem, to jeszcze polan dorzucila na omen, to roz- yslah ize ma'co§s pilnego zro- blC.. cd2, kiej:nie mogh sobie ni- uegol przypommec. niczegoj... bo ino to stato jej w myslach, ze Antek czéka pod brogiem, czeka. Pokrecita: sig JCsz7c biednie 'po izbie, okryla sig zapaskqy i poszlta. Przesunela sig cicho kolo okien 1 poszla , SZC7yt0Wd Sciang, do wa- sklego srzejécia ntiedzy satem a sz0p4, nakryteqo mlw dachem, obwistemi-pod : snlcglem gatezia- mi; 2e musiala sig pI/vchvhc‘ \ Ante czail sig przy przclazie, skoc7yi do me] jak - wilk, nidst jq' prawn: i pociagnat ' pod blog, stopcv zaraz za droga. Ale nie wiedlo sig im calklem dma tego; bo tyla co wlegli ' w brog, co sig. tam zwarli w calun- 'kach, rozlegt sig ostr), donosnv 'glos Borvny - Jagué! Jaguét:. leeby piorun . w nich trzasnal 10. tak sig rozniesli,-Antek skocayt w bok i chylkiem pod ogrmlaxm a Jagna polui'egh w pod- fwérzc, nie baczac. 2e watezie zdar ly joj zapaske z glowy i caly ob- svpalv kurzaws. Przetarta twarz Sniegiem, nazbicrata pod - szopa margeez drzZewa i wolno, spokojnie avrocila do izby. Stary patrzal na nig z podelba, dziwnie jakos. , - 7aJr/alam do. Slwuh, bu co- sik steka i potada sig.. ' - Szukalem-cie w oborze a nie uwidzialem. . : - Bom wtedy. jug musiala bye ipod szopa, drwa zbieralam. _- A gdziczies sie to tak utytla- 'la w 'niegu?..> - Gdzie? Ze str7echy smcrm- we brody wisza, to ino tracic a na .glowe sig sypiga - tlomaczyla sig .spokojnie, ale twarz odwracala od ognia, by uléryé wypieki. Ale starego nie zwied{a, niby wprost, oczy w oczy,. nie patrzal; dobrze jednak widziat, 2e cala w 'ogniach, czerwona, a oczy rozja- - rzone blyszezq sig kief w choro- ibie. Jakies gtuche, niejasne po- .dejrzenie wializgnglo mu sig do .serca, zazdrosé ukasifa,zawarczala Tw nim jak pies i jak .pies sig przy- :Dlugo sig biedzit i rozmy- Slat, 42 wkoficu przyszto mu do glowy, ge to pewnie Mateusz ja 'spotkal i przypart gdzie do plotu. , Nastka wilagnie woeszla na to wiege dalejsie ja pociagaét za j¢- '2zyk. ! _- Cof to. pono Mateusz juz chodzi?.. ¥ \- Hale, zdrowy tam! <\ \_ - Mowil mi ktosik, 2e widzieli na odwieczerzu, po wsi (cho- 'dzit '- zagadywat chy- 'trze a pilnic patrzat w Jagne. ° -- Pleciuchy baja, co ino sig im Mateusz ledwie sig rucha, nawet sig nie paodnosi,. ty- ila, /'e ja@ krwig nieoddaje. Jam- L- *y stawiat mu dzxsla] bariki, a a narndfll okownkl z thxqto- - \*~ powrrse WSJPOLCZESNA y asters! Nle pytal 51g Juz wiecej, ale po dejrzen sig.nie pozbyl.. . A: Jagusm, ge: clgzylo jej mileze nie i te Jego’qumgujqce oczy me dawaty spokoju, jeta szeroko o- powiada¢ a bylnoflu pana Jacka. 1 sig tem wielce i zaczal slowo wan} dehbcrowd kazide z osobna w glowxe obracai, az w koncu wyrazniez tego wyszlo, 2e dziedzic wysfil pana. Jacka | na niego, by sig wywiedzied, co to narod powwda o pmebxe Kw] mc a mt. 6 las nie py- tat. - Ihlc, he] taki cig. wywuz- dzie niBy | a, .postronkt, 2e - ani zmiarkuje _ Juedy,‘ co i jak a wazystko _ vypowiesz. Ho, ho, znam ja ten dzied Cowy pomiot. | 2 ~- Powiadam wom, 2¢ | ino, Kube pytal i. u te su/y7k1' - Miedzami kotuje, by drogg \V tem cosik Jest ja- kas ducdzuown sztuezka, 'bo jak- ze, dfiecicowy brat i stomflw tam |- o hube' Glupi ino w takie bajdy uwierzy. Powmdaja #e. ten luck glupawy Jest niecd, po wsiach cle giem sie nosi. na skI/\Dkddl pod figurami wygrywa x tray po tray plecie. | powwd/ml Re puvuJ/u L-- vaxednal 1 o, \ sig wy pytywaho s U8 ICS Nou , - No, no, w glewne sig ome chce pomieseci¢. ~- A widzicliscie Slc z dziedzi- cem? -zagadnela migkko, 'by ino nie dat mu rozmysla¢ Ciepnatl sig 1.1ka go glez uka~ sit w slabizng. =- - Nie, u\ S7ymona ca'ly czas siedziaqtem:\- pomcdzmhx za- milkt. 1. i j Jug nie. miata: pv tac, 1m cie- pat sig po (liakuple kie) 'ten' pies wquelxlv .0 bele co k17yc7al pray gamal pomsmwal 20 uczynito sig tak cicho, jakby kto makiem posiat, kuzden mu z oczow rad schodzil bych czego nie oberwaé. I w talkie]. przykre) - cichosci siadali do kolacyi, gdy 'wszed! Rocho, siadt swoim © zwyczajem przed ogniem, jesé fie cheial, ~a gdy skoniezyli, rzekt cicho: - Nie od. siehie przychodze. Na wsi powiadaja, ze dziedzic | sig na Lipce zawziqt i ani jedne- go chlopa nie zawola .do rabania, przyszediem sig spytac czy to pra waa ? - WV imie ojea i syna a skadze |- mnie to w1ed21ec, plLl‘W57y raz stysze.. - Narada byla dzisia) u mily narza, stamtad poszla nowina. .- Naradzat sig wojt, “flynai‘i i kowaly ale nie ja! - Jakze, pow1adah, te u was byt sam dgiedzic i z nim poszli. - - Nie naredzalem sig z nimi, cheecie to wiérzciel prawde wam rzeklem .. Nie pr7y7nai mg, Jak wielée go bolato pomumecae i, te. radzili bez niego! f Rozsroz'yl sig znowu na przy- pommeme, ale milczat, +przeiu- walt ino w sobie te obraze: kle] po- krzywy, powstrzymy wal sie jak} - mogd, bych - Rocho nie zmiarko- wal co sie z nim dzieje! ~ Jakze, czekal, wypauvwal jas fen glupi a oni bez niego radzili! Nie daruje im tego, popamxctaja Maja go widac za nic, to im po- kaze-co znaczy we wsi. Nie kto drugi jeno mlynarz tak zrobil, p1 Tob jeden, obiezy§swiat, krzywda ludzka sig dorobil, a - teraz nad wezystkich sie wynosi, - oszuka- niec, zna on o nim takie sprawy. iz z tego moze i kryminal, zna.. Abo i ten WOJt! 'bydio mu pasac nie przewodzit. 'starszym, pijanica; zrobili go wojtem, - ale tak samo moga jutro go zrucic i wybraé. choéby lambrom jedna- by z nich byla 'pociecha! A ko- wal, zieciaszek | zapowietrzony! niech sic; jeno pojawi w chalupie! Albo i ten dziedzic, to jak wilk, ogania ino kolo narodu, a zabie- ga. a weszy gdzneby co urwaél! Pan, Scierwo, na chlopskich zie- miach- siedzi; 'chlopski las sprze- daje z chlopskiej faski 2yje, a be- dzie sig tu na - narod - zmawiat! Scieriva, nie: bacry, ge i: panskie) skory tak samo 1maja sig cepy Jak H ]\u7dego\ \Ale. hie. rzekd ini stlowa z tych. dellbcracyx, jakze, nie baba przeciech by'sig przed druglemx uczalat 1\ p zngcxelstwa d .| sig dziedzic uwezimic i nie. zawo- ta, nikto go nie zmust. ' 'C lato nawet melee, ale zasxe L m .| do tego! Zmiarkowal: sig rychlt‘: ze to nieobyczajnie obcyn tak siedziet z zawartd: gcmb'g, to podniost sig z i rzekt: - Nowiny powxadaue, ale Jak - Prawda ,ale 2eby mu kto go-, dny przelmyl ite narodu puez to bieduje, to mozeby ustgpil. - Prosit go nie bcjdt; - zawo- fat ostro. I ’ - A ze dwudflcstu komorm- kow we wsi-siedzi i roboty k zmilowania \\'y\1ld'l' Wiecie sa\ mi ktore, a zima mtg/1m. mrozy, nicjednemu juz memniaki ' {przemarzly, a zarobku niema 2a- zrobi sig - taki pnednmvck, ze strach pomvslcc' A i teraks jLIZ bieda taka, 26 niejeden raz. nd, dzien gorgeq warze pOJ’lda iz glo. duym Innuhcm spaé chodzi! R& chowali:w ~7ystk1c, ze skoro dzie- dzic zacznie cigé przy Wilezych dolach, to sig robota la kich ohv017y' A tu pono Sig za przysiggt, 2e ani jednego LipcZA- ka do whet) nie weZniie! Roz gniewal sig 0 to, ze podobno skar- ge na niego pl-flh do' komisarza. -- Samem ja podphvwal i twar do bede przy tem stojal, #e nije dne} lejlu nie zetnie, pulu sig 2 nami nie utrodn i nie odda co na- sze., - Kiedy tak, to lasu moze chi nie bedg. - Vasu‘fro nie bgda co? - jeknal. -- Nic im nie porad/e. a laste: ciech nie dam, Bronif bede dri, gich, upumnml sig za may), a JAR ba ten pies mi pomoge. | ~ ...' - 7. tego widzg, 2e zdwoxem nie t1 7ymac1c > - Trzymam ze sobg ize fiplfl. 'wiedliwoscia, mmknjme ino: Mani co. innego na glowie. To 1 plakal nie bede, e tam ktory VVOJ tek albo Bartck, niema co-do gent by lmgdzoww to sprawa, nie moja! Jeden #eby i Lhcml mie uradzi waezystkiemu. =' 1 Ale . wicle pnmnd/ moic. wi le -- rzucil smutnie Racho.: EZ\ Poprobujéie wody . nostt prretdklem, a olnuyue co nano- 'sicle, tak Jest iz biedg; juz takie urzadzenie boskn. Jest to - widzt- mm“; i ostatnie,' 2e jeden ma, 2 drugi wiater po polu lapie. Rocho, ino pokiwal glow! t iwy- wad! zgryziony, bo nie val sig takhrej twardoseci na biedq ludzkg w Borynie, stary go wy- prowadzit w oplotkl. i jak zawy- czajnie to robil co dnia, pos7cdl w © bejsue 7'ljl'lLL do krow i do ko- ni, bo poZno juz hylo Jagna slafa to&ka i ple- rzyne wala, pacierz mo-. wige - potglosem, > gdy Maciej wszed! i szmate rzucit jej pod nogi. . - Zapaski gubisz, znalazlem ja prey pl7C‘ld71L' -- powmdnal cicho, ale tak twardo, i tak spoj- rzat na nig p11CfllkllW‘... ze zmar- twiala z ])l7th/Cnhl 1 ,dopiero po chywili zaczgla sig jekliwie tloma- czyé. -- To.. ten Lapa.. co.ino.mo- ze... wvwloczy z lelupv . wezo ml to mi trepy 2 zaniost do bud)\ Scierwa nie pies, taki sakudny.. «- Lapa?ss cie... szeptal maglm ie; bo nic a nis nic uwierzyl, + . VIT. C We - Trzx Krole. - Ktore jakos tego roku wypadaly w pomcd/la- tek, ]cvcze plzed skonczeniem mewporow bo 'stychaé bylo gra- nia i przey§piewy w koscicle, a jug narod zwolna ciagnalt do ki arcamy ze to pierwszy raz po adwenuc 1 Godach miala byc, mu7yLa, _ szykowaly sig zemowiny MaigoSki Kiebianki z MWickiem. Sodm, kto- ren chocia tak samo sig pisal jak niechoszezyk Kuba, ale krewnia- parob by] mepoc7c1wy i sxelme dufajacy w. swoje morgi. Powiadali tez, Jako i Stacho Ploszka, majacy sig juz od kopa- nia ku Ulisi Soltysowme, pcwm- kiem dzisiaj zapije sprawe i wszy stko ze starym uradzi, bo krzyw mu byt i corki odmawiat, ze Sta- cho byt siclfy zalnjaka wicher meposkromlonv i 'z rodzicielami ciegiem sie wadzit, a za \Ulisia chciat cale cztery morgx abo dwa ty: since cplaty na reke i dwa kro- wie ogonv w dodatku. Wojt ' tez dzisiaj | w yprawial chrzciny,. jeno ze w 'chatupic, ale rozni znajomkowxe tak se racho- domu nie wytrzyma-i z cata kom- :| Wy,: zarowno pbchodzace wszy Sth Kich. 6 tak sig ano stato, 2e na. su- | mie, od ludzi z drugich wsi dowie dzieli sig, 2e dziedzic co ino mu byio potrza lus«i do pmgby to juz lgodvll i- zadathki miato isé z Rudki dziesigciu, \'Iod11cy platinum”; Debicy co- 'sik o§miu, a Szlachty bez mala dwudziesiu - Tu hon owy, dnego. Nim wiosna pr7dezxe, to |. Ti 'w jeden rzad z nimi sta- ¢] Shie. jako zbawienia czekali na te -- A coz poradzq te bledakL R go by mialy robote, stvojego pl/e‘ sig mmie k|7ywda stanie, to /. I Bartek z tartaku, ktoren choé ro- llam w krzyzach jakby mi kto no# 'ctwa sig z niem wypleral jako, 2e wali, ze jak, sie rozochoci,' to w | pam'; do kprczmy zwah ivfundo- | as proce tych preynet by., | észcze wxegksze, wazniejsze spras {podawat : A samej - Rzepeckiej _Lipiee ani jeden. Prawda to byla jasna i pewna, bo .i sam ktoren byt na sumic, przy twierdzil.. ' Nie mata z tego turbacya padla na biedote, nie letka. (C ze bylf w Llpcach boga- dze caly gemb'l, byli'i [)0|T11‘ll€j51, stpl zy zarowno 0 zaroblki nie sta- 4, byh takoz jensi, u Mmych az ISAC/Mk) z biedy ale sig do niej ie przyznawali bych ino pr7vja- elstwa z bogaczami nie stracié \y'l<, - ale i komornikéw, i takich co ino chatupy mieli, tez nie bta- kbwato : ktorzy wyrabiali u go- ~.pn(Lu/v mtockg, ktorzy na tar- taku stckierg, ktorzy ras gdzie sig mh zdarzyla robota, a chyla tyla \\’y~l\u) bali, i# jakes sig tam z 'Boska pomocg p17C/vw111. ale o- stawslo JLS/L/C z piet familii, la ktmyh zimow; porg calkiem bra Rowalo w wsi roboty, ci to wia- pouln' ~A teraz co poczq1c? mm! jaki taki grosz zap: lsny me- idnemu jug i ziemniaki sig kon- ly. bieda byla w- chalupie a lod juz zghce szerzyt za we- wtem,. do zwiesny daleko a wepo- Ozfenia znikgd, to i nie dziwota, #e ciezki frasunek padt na dusze. Zbicrali sig po chatupach, medy- towali, az w keficu kupg cala po- szli do Kicha, by ich ten powied] do dobrodzieja na\ porade, aie Kiah sig wymowil rzekomo zmé- 'winami corki, jensi tez podobnie wykrecili sig kie piskorze, bo sta Ti ino o siehie i swoje wyrachowa- nie micli. sig tem srodze bote miat, z biednym na- rédeim trzymal, przybral do sig Filipa z za wody, Stacha Bylico- wesgo ziecia, Bartka Kozta, Wal- ka'z krzywa gemba i w plquu po <2)» do dobrodzicja prosié, by sig wstawit za nimi do dziedzica. D415, y ciag\ nast; api. 001008 Bole i cierpienia zniling, gdy sie ustucha nite) podanej rady buf- falowianki. Kobiece krzvie znosz3 bolé&w i cierpien. W ° - wypadkow choroba nerek, Bo bol w krzyzach to w rzezy- wistogci bot w nerkach. Oto, dlaczego Doan's Pills sq tak skuteczne. Wiele - Buffalowianek teni. Ceytajeie, co jedna z nich pw nizej mowi: Pani Antoniowa Napieraia'z p. n. 52 Lombard ul., East Buffala, N. Y¥., mowt: \Przez 15 lat cier- \ | pialam na nellu a ulneqlc] zimy robilo mi sig coraz \tn/q Czu- wicle to Kidney wie o tam wb'ml z tego powodu nie mo glam sypiac, Straszliwe bote ezu- lam w biodrach, Rano pray wsta- waniu, mialtam lawyze tak stwar- dnigte i sthorowane, 2e nie mo- glam sie wyprostowaé, a chodzi¢ musiatam bardzo ostrozgnie,. niin mogtaim stangé jak sig nalezy. Uslyszalam o skutecznosci Do- an's Kidney Pills w wypadkach nagtej choroby, to tez kupilam pudelko w. aptece M. F. - Brzezi- ckiego. Pigulki pomogly mi male, wted\ xzytam drugic pudcl - ko, ktore przyniosto mi wigcej je- szoze dobrego. Polecam waszyst- kim cierpigcym na nerki Doan's Kidney Pills\. Na sprzedat u wezystkich kup- cow:~Cena 30c'. Foster-Milburn Co:, Buffalo, N. Y., agenci na Sta ny Zjednoczone. Pamxetajme te nazwe - Doan -i nie ugywajcie innych. Biuro otwarte codzien, takze wiéczorami od godz. 7-ej do g-ej. ~BROWAR LANGA: i Wyrabia najlepsze, najzdrowsze « piwo. Ju% sama ogromna konsum jCym .piwa browaru Langa przé- imawlmzsa dobrocly tego2. - Nie {sotk! ale tyulgce beczek dz:lenne} : konsumeyi. Oba telefony. ., GERHARD Limo BRWING: 60%. ?Zima byla sroga, mato ktoren 40. sul 1 & kupcow, 'ageby zumleszcznll \Dziexmlku dla. Wszystklch\ j szajg interes kupcom rady. pomleSoll. A \drugi powlada: stale oglasmé sig bede\. , atepuje + ._ terem\ . ie \ lnlercs sle powleksn diz. Wszyslkich\ u C tf . } Zuchwaly napadT IV ncey dnia 4 b. m., o godzi nie 8%, okolo wsi Strachonia, na trakeie z Lipna,. dokonano zuch- walego napadu-na jadgeych kra- marzy na jarmark do Dobrzyna. Zawiadomiona policyva udala sig nieawlocznie i_ zastala jeszcze cze§é bandyvtdw, lecz w. ciemno- Sciach zdqzvli sig oni whkryé, jed- nego tylko zdoihno ranic; ma on przestrzelony bok. Zawi®: ziono go natychrgiast do lecanicy w Beklewie, w stanie groznym.- Raniony nazywa sigo Stanistaw Poplawski. . a ~ - Napad na pocete. Kalisz, Krol. Polskie - Na szosic - miedzv Turkiem a ' Kali- szem dokonano napadu na furgon pocztowy i zrabowano 47,000 rh., prayezem zabity #ostal 2andarm i 'd\ aj stragniev, wognica za§ ranio ny Wyslfno w ponon szwadron dragondw. Na miejsce napadu wy jechal gubernator. Furgon. z kor®spondeneyqg po- wyprawiony byt z Tur- ku do Kalisza pod konwojem gan darmow i stragnikow. Napadu do konano na. w. 6-ej za Turkiem, - aedzic banda, zlogona z 8-min czy to-ciu napastuikow, przav zwoicie ubranych zatrzymala furgon sat- wa z rewolwerow i karabinkow maugerowskich. Wraz zatem rzu cono bombe o 'wielkic} sile wyhu- chowej. Wvhuchem. zabici zostali davat - strazniev, 2andarm i czte- ry konie. Urzednik poezty i inni extmkowie konwoju - iotrzymali cie#kie potluczenia. Furgon zostat rozhitv. Napastniey zabrali worki z pieniqdzmi i zhiegli. - Tow, Literackie A. Fredry urzadza r7edstaw1cme 'dwoch pieknych. jednoaktowek i bal w pomednalek 24 kwietnia, Wszy- sey prouem o w71¢c1e udziatu. 1293 quadway + ~ U Nas SIE OGLOSZENIA. <> rMy ruchermMmy nnsrych odbloredow -4 -pandw ogloszenia swych interesow w, Zareczallfimy, te oglosaenln te preynoszq akutkl 1 powigke« ng dowbd zramieszczamy kilka listow z podzi¢ko«» waniem za rezullaty, Jakie ogloszenia w \Dzienniku dla > Wszystklch\ sprnwadzllv tyin panom, ktoray uslunhau naszef- \Nlnlejsrem mctadam, \Dmennikow! dia vastkloh\ po- dzleknwhnlé za rezultat, jaki odnioslem a ogloszenia w Waszem plgmie. W jednym 'dniu 'zgtosito sig do \mnie # 50 Kupcow na dom, ktoly 'oflarowalem na Progze nglnsnenle watruy» (. ”fl - mac. ho dom. Jua uprzednny - Kurkowskl. Eranglazek!', - Nos ' M Tnk plsze jeden obywatel, ktory w dstenniitu ogtoszenle 'Ustuchatem aneJ/rndy 1 zm» mleSclIem ogmsrenle w \Dijenniku dla Wazystkich\ zo placl'em tray, dolnrv W ploumn’clumvow dniach interes tak _ Blg powleks7yl. fie w- slezylem o 27 dolarow “decal docho- '/ __ du, jak po inne dnt. Ogloszente ah, w zupemoScl 1 teraz Jedeh # zarsgdcow téatrainych abowilddat nam co' nge ~ , Fb'chwny te ma \Dflennllm dla Wazystkich\ zamjeszors«~ >. my 'glownie dln tego, ageby przckona6 naszych byznesistow, 14 oglosnnln w naszem pldmie samieszczane oplacajq sig i nletyl- ko wmcaja 919 pienindze wydane na to ogloszenia, ale nadto roRszerza. . ' Cyrkulacyn \Dziennika dle Wszystklch\ od elm“! gdy4- © mypnwleksryu nusze, plemo, znncznle sig powlekazylu; uplact slg zatrm' tembardzie} teruz zamieszozat oglosenia w '\Dzienniku 7uteletonujule do naszego binrn. & my poslemy Wam | ngcnm. man wsziusku ladle zaiatwi. Oba: tolofony, .\‘. .. n ma- ~. ao bes Lu? dpe 'W Dzlennlku dia Wazystkich\ byla pewnego dnia po- \Ij « chlahna w7mianku o.przedstawleniu w hoszym teatrze. Czy pan ° tu uwlerzysz, #6 ns drilg! dzlef znajdowalo sig okolo 200, Polnkdw” w teatrzo? Wass \Dzlennik dia Wazystkich\ powinien uzyska6 Als ogloszenlemaidego bymeslsly. cheycer* ucwlekszyt‘ awd in- Czytajcie “Dzjemfik dla'flVsif-g stkich\ - jedyne pismo wycho- > dzace siedm razy tygodniowo. LflG’KflWflNNfl‘ I Najodpowiedniejsza kole] dln: europejskich pasagerdw. .,: blizko | 'Drans | atlantyokich;; okrgtow. R Male wydatki na dostanie sig na po- klad dia pasagerow 1 pakunkOw. LINIA ANTHRACITE Najkrotsza droga do Buffalo. Bezpofredniq' do Scranton 1 'kopaln . wegla. 4 Pomledzy Nowym Yorkiem a Buf-, falo kursuje 5 pocigg6w, 'tam i z. po-\ wrotem. _ Pomigdzy - New | Yorkiem, , Chicago I na Wsch6d, 4 poclgg! dzlen- nie: Pomiedzy. New | Yorklem,.., St. Louls na Poludniowy - Wsehdd \co- :|- dzienne pociqgl. F Pomiedzy lokainem! mlejscowoflcln- mi stalin 1 tania komunikacys. > _ O dalsze informacye waglednie cen, czasu jazdy Itd., 'zglosi6 sig osobifcie: lub listownie, do: Geo.A. Gullen go West Street Gen. Passangere AGENT. ew York, N. Y\ \to e fe Be fete ol ieie e e Be e e eol fo ole ife ie all te fe ite Nowa POLSKA KUZNIA , A. E RUSZKIEWIGZ . _' ADWOKAT 4 DORADOA PRAWNY A4 (po Rdsenbushu) I 61 Gittere i Sycamore us.. Kucie koni, wszelka praca ko- .; walska i diugoletnia - jest rekojmig, 2e praca wykona«' na bedzie ku zupelnemu zadowo- lemu. Qi & fl f > Buffalo, N. iv. 221 Washington nl., | “BRUNSWIGK BALKE, GOLLENDER 6 _ Najszorze) w gwieclo zmani fabrykancl . > *, STOLOW BlLARDGWYCfl I ”POOLE? KREGIFLNI TURZADZEN BUFETOWYCH,. >* Mammy wielkléupm wyi0) wymienlonych towardw na skladzis pod No. Mozemy Wau dostamzyé czogo tylko potnebujccle do bilardn; . p ,Wykonujemy takke wsrelkle .reperaeyse. Do .budowy . kregiein! pecyalnycb inansa a v,. '+ 6 w ' szago repxezentntn Biiffalo, N. Y. o ceny i przyslijcl